Na pewno wydatnie przyczynił się do mojego malowania i sklejania figurek. Niestety również do ich kupowania... Chociaż pewnie i bez niego nie obyło by się bez zakupów ;)
Sam blog w liczbach nie wygląda chyba najgorzej: 55 postów daje dobrą średnią jednego wpisu na tydzień. Ponad 200 zdjęć stanowi o jakimś osiągnięciu w pracowitości, gdyż liczę tylko zdjęcia mojego autorstwa, czyli nie tylko sama fotografia, ale także i jej przedmiot - figurki, były moim "dziełem". 22 obserwujących, plus jeszcze kilkoro na FB daje może nienajwiększą, ale sporą pulę zainteresowanych czytelników. No i prawie 15 tysięcy odsłon strony. Ale najbardziej cieszy mnie wzrastająca liczba komentarzy. Bo chyba każdy z blogujących przyzna, że jesteśmy trochę próżniakami, obnażającymi jakąś część swojego życia w nadziei na dostrzeżenie. A komentarze są potwierdzeniem tego "dostrzeżenia".
Tak więc w tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim czytelnikom. Tym cichym, jak również tym komentującym. To właśnie dzięki Wam ten blog się trzyma i (nie oszukujmy się) jest on pisany właśnie dla Was! Dziękuję za to że jesteście i życzę Wam (oraz sobie) kolejnego roku wpisów, miejmy nadzieję że ciekawych i inspirujących.
Pozdrawiam,
red_gobbo
Wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńHip hip - Hura!
OdpowiedzUsuńŻyczę stu lat owocnego blogowania :)