Marine to kolejny fragment z cyklu giftowego, który pozwala mi na swobodne operowanie kolorami. Szczerze polecam taką spontaniczną tfurczość!
Prace nad skavenami toczą się zrywami. Malowanie idzie szybko i zgrabnie, ale z rzadka ;) Marine ma w tej chwili dwie warstwy zieleni na zbroi, pomaranczowe i skórzane dodatki i przygotowanie pod złocenia. Skóra głowy taka już pozostanie, zbroja będzie jeszcze rozjaśniona żółcieniami.
Niektóre fotki nienajlepsze, ale robione po nocy. Efekt końcowy oczywiście doczeka się odpowiedniego oświetlenia.
Pozdrawiam,
red_gobbo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz