niedziela, 15 maja 2011

Oślizgła maszkara - Flamer of Tzeentch

Bardzo przyjemny do malowania model, aczkolwiek bardzo delikatny. Trzeba bardzo uważać na rączki, które mają tendencję do odpadania przy pierwszym lepszym upadku.

Te są pinowane, a cała figurka polakierowana, więc mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy, ale lot z szafki na podłogę na pewno sobie poradzi z kończynami. Trzeba uważać.



Jako że to kolejny z serii prezentowej, miałem co do niego wytyczne. Fioletowy, błyszczący (moje pierwsze podejście do Gloss Warnish - pamiętajcie aby go rozwodnić) i na zielonej podstawce. Model kupiony na konwencie miał już zrobioną tą małą formę chaosu na podstawce, więc tylko dałem na nią kontrast i gotowe!







Pozdrawiam,
red_gobbo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz