
Nowe modele do Vampire Counts zachwyciły mnie do tego stopnia, ze nie mogłem się powstrzymać od zakupu. Nie był to może Mortis Engine (chociaż ciągle walczę z pokusą - genialny model!), ale mniejsze zakupy: Wight King oraz Isabella von Carstein.
Jest to pierwszy, raz kiedy spotkałem się z
finecastem jak i nowymi plastikami. Może dwa słowa o moich doświadczeniach.