Potrwało to dłużej niż zamierzałem, ale Wight King jest w końcu gotowy. Mam go już dosyć i zdecydowanie dojrzałem do wystawienia go na ebay'u.
Płaszcz króla jest genialny, ale to prawdziwe sprawdzenie możliwości malarza. Przemalowywałem go i poprawiałem wielokrotnie, aż w końcu doszedłem do obecnego wyglądu. Jestem z niego bardzo zadowolony.
Reszta modelu niewiele się zmieniła od ostatniego razu, ale dopiero teraz dostał on zasłużonej jakości fotki.
Pozdrawiam,
red_gobbo
Co on ma na kołnierzu? To futro jest? Strasznie badziewnie wyrzeźbione.
OdpowiedzUsuńMalowanie przyzwoite, a pewnie nawet bardzo dobre, ale niewiele widać na tych zdjęciach ;)
Pewnie futra ale myślę że równie dobrze jako łuska można potraktować ten element.
OdpowiedzUsuńMalowanie zacne, szczególnie mieczyk fajnie się prezentuje;)