poniedziałek, 2 września 2013

How to paint Dreadstone Blight or any other Warhammer Scenery - part 1/3

Zaraz na początku malowania Dreadstone Blight pomyślałem sobie, że może by się tak z Wami podzielić moją pracą krok po kroku. Może komuś się to akurat przyda?

Right from the beginning of painting Dreadstone Blight I had a thought to make it a step-by-step tutorial. Maybe someone will use it, who knows?

Jest to ogromny model i długo się zbierałem do jego pomalowania. Ale musiałem to zrobić, bo przecież w szafie czeka jeszcze większy! Tak więc uzbrojony w aerograf ruszyłem do boju. Po oczyszczeniu wszystkich elementów spasowałem niektóre razem i skleiłem. Nie kleiłem pełnych pięter, bo to uniemożliwiłoby prace nad wnętrzem. Potem wszystkie części pojechałem na czarno.

This is a huge model and I was hesitating to paint it. But I had to finally, because even bigger one awaits me in the closet! Armed with the paintbrush I proceeded ahead. After cleaning all the parts I glued some of them together. I did not glue all the parts to make full tier because this would impede the works on the interior. After this I airbrushed all with black.

Większość prac nad takim budynkiem to praca metodą "suchego pędzla" (ang. drybrush). Ważne są tu dwa elementy: pędzel i odpowiednia farba. Całkiem odwrotnie niż zazwyczaj na początku procesu lepiej użyć mniejszego pędzla, a pod koniec większego. Dlaczego? Mniejszy pędzel zmieści się w więcej zagłębień, a w tej metodzie pracujemy od głębi do najbardziej wystających elementów. Większy pędzel, z dłuższym włosiem zaczepi tylko o te bardziej wystające krawędzie pozostawiając na nich farbę. Co do samej farby, GW zaserwowało nam speclajne farbki o większej gęstości. Ale wcześniej zaserwowało nam specjalnie udoskonalone, samowysychające pojemniczki i w ten sposób większość moich farbek z serii Foundation nadaje się znakomicie do drybrush'u właśnie. Szczególnie te partie farby z wieczka.

Most of work on such building is so called "drybrush" technique. Two things are crucial for this method: brush and correct paint. The approach to the size of the brush is totally reversed here. We start with smaller one and finish with the biggest. Why? Smaller brush can reach into deeper spaces and with drybrushing we work from the deep to the most external points of model. Bigger brush with longer hair will only catch the most external edges and details leaving the paint only there. As for the paint itself GW gave us the special drybrushing paints with thicker consistency. But previously we got specially developed self-drying paint containers. Now most of my paints from Foundation range are perfect for drybrushing. Especially when I use the paint from their tops.

Najbardziej gęsta farba jest na wieczku | The thickest paint is on the lid

O co w tym wszsytkim chodzi? Bierzemy na stary pędzel (najlepiej płaski) z rozczaperzonym końcem farbę, a potem wycieramy ją praktycznie całą w chusteczkę. Jak pędzel jest już suchy i prawie nie brudzi już płasko rozłożonej chusteczki, przeciągamy nim po modelu i widać że z pozornie pustego pędzla farba przechodzi jednak na model. Zaczynamy od czarnego podkładu i kładziemy coraz jaśniejsze warstwy coraz większym pędzlem. Na koniec możemy użyć jakiegoś wash'a.

So what is it all about? We take an old brush (preferably flat) with damaged bristle, put some paint on it and almost completely rub it off onto the tissue. When the brush is almost dry and is not leaving marks on a flatly arranged tissue we stroke it against the model and from the practically empty brush the paint is transferred to the model. We start with black undercoat and work with lighter and lighter shades with bigger and bigger brushes. And at the end we can put some wash.


Czarny podkład | Black primer

Pierwsza warstwa z Calthan Brown | First drybrush with Calthan Brown

Druga warstwa - Khemri Brown | Khemri Brown as second layer

Wybiórczy wash trójką Army Paintera | Selective wash with Army Painter's trio

Pierwsze dwa "suche pędzle" to Charadon Granite i Adeptus Battlegray 
| First two drybrushes are Charadon Granite and Adeptus Battlegray
Tu widać co jest na czym :) | Here you can see what is on top of what :)

Ostatnia warstwa to Astronomican Grey | Final layer with Astronomican Grey
Czy to już koniec? | Is it the end?

Niektórzy mogliby się pokusić o zakończenie swojego malowania już na tym etapie, bo efekt jest już dobry. Tych, którzy chcieliby jednak kontynuowac malowanie - zapraszam na kolejną część poradnika. Już niebawem.

Some could stop just here, because the result is already nice. All those that would rather continue -  please be invited to the next part of the tutorial. Soon.


Pozdrawiam | Best regards,
red_gobbo

1 komentarz:

  1. Super tutek. Z przyjemnością przeczytam i może wykorzystam podczas moich własnych prac nad makietami. A farby z serii Foundation nigdy mi tak nie wysychały...

    OdpowiedzUsuń