Tak jak sobie założyłem, w niedzielę wymalowałem skórę pozostałym dziewięciu Chłopakom. Figurki tak przygotowane mają ten plus, że wykończenie każdej z nich zabiera naprawdę niewiele czasu, a wyniki są widoczne już po kilku chwilach z pędzlem.
W poniedziałek i wtorek nie miałem zbyt wiele czasu na malowanie, ale dzięki tak zachęcająco wyglądającym modelem udało mi się skończyć pół tuzina ;) Po trzy na każdy z dni.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to jakiś super standard, ale jak na moje możliwości, potrzeby i poświęcony czas - efekt jest wielce zadowalający. Parę uwag, którymi chciałem się podzielić:
- przyjąłem ograniczoną kolorystykę - kolory tego oddziału to Scorched Brown, Bestial Brown i Chaos Black (ten ładny bordowy, który odkryłem przy okazji załogi rydwanu, zachowam na kolejny oddział);
- dla urozmaicenia postanowiłem rzucić Chłopakom puszkę białej farby i pozwoliłem im umorusać sobie ciuchy - niektórzy byli zbyt leniwi, inni poszli na całość ;) - znowu okazało się to dobrą decyzją;
- podstawki zrobię hurtem, po tym jak dokupię Scorched Brown - swego czasu, ucząc siostrzeńca malowania, straciłem większość tej farbki. Zyskałem natomiast bardzo gustowną brązową plamę na dywanie :D
Teraz mam za to problem typu nie-mam-co-na-siebie-włożyć i potrzebuję Waszej pomocy. Które tło bardziej pasuje dla tych orkasów? W komentarzach możecie też wymyślać nazwy dla tych tematów. A dla przypomnienia, jeszcze raz wszyscy kandydujący:
Czekam na Waszą pomoc i pozdrawiam,
red_gobbo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz