niedziela, 22 maja 2011

Big 'uns - zielone początki

Żeby malowanie miało smaczek, raz czterdziestka, raz fantasy ;) Tym razem powrót do projektu, który ma większy stopień zaawansowania - zielona armia do WFB.

Jest to oddział 25 Big 'unów z włóczniami i tarczami. Nie wiem jak się będzie sprawować w 8 edycji, ale zanim zacznę grać, pewnie będzie obowiązywała już 9 lub 10.


Postanowiłem malować według sprawdzonego już schematu (Dark Angels na biały podkład i dwa razy Thraka) i sprawdzonej metodyki. Czyli najpierw malowanie skórki, bo to duży obszar, często najtrudniejszy do sięgnięcia pędzlem i powodujący największe nietrafienia. Ale nie przejmuję się tym, bo po skórce szybko zakrywam największe niedoróbki białą farbą. Dzięki temu na kolejnym kolorach nie ma plam. W dodatku czasami ciężko przykryć podwójny zaciek z washa jakimś jasnym kolorem, dlatego uważam że warto na początku zakryć go Skull White.

25 to taki zgrabny bloczek - ma jeszcze miejsce w 8.ed?

 Jak widać, Chopaki dobrze się rankują.

 Szefem jest plastikowy "generał", bo przy stojących na półce metalach 
i tak się nie prezentuje najokazalej - w sam raz na Bossa Big 'unów.

 Szmaty jeszcze nie wieszam - leży bokiem


 Big 'uni doposażeni naramiennikami - zawsze można ich użyć jako zwyklaków.

Jest tu też kilka modeli z zestawu startowego
dobrze uzupełniają i różnicują boxowych.

Pozdrawiam,
red_gobbo

3 komentarze:

  1. O! Podziwiam za ustawienie ich tak równo, żeby na siebie nie wpadali. Ja 10 glade guardów z WE nie mogę do siebie dopasować, a Tobie udaje się z masą orków... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat to lubię :) Sklejanie plastików traktuję jako nagrodę za staranne opiłowanie elementów. A tajemnicą poliszynela jest pasowanie na sucho.

    OdpowiedzUsuń