poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Posiłki dla rozrastającej się (za szybko) Zielonej Chałastry

Chyba czas się chociaż troszkę wytłumaczyć. Tak, poszalałem z zakupami... Teraz czas się choć trochę z Wami podzielić tymi stertami plastiku :)

Na pierwszy rzut niech będą modele, które mnie najbardziej chwyciły i które musiałem jak najszybciej złożyć: Stormboyz!


Trudno było w sieci o zdjęcia wyprasek ze wszystkimi częściami tego zestawu, więc myślałem, że może stąd to moje tak mocne zainteresowanie tymi modelami. Prawda, ale tylko początkowo. Te modele są cudnie szczegółowe charakterne!


To chyba najszybciej złożony prze mnie box. Nie licząc AoBR, ale tamtego nie wypiłowałem. W dwa wieczory oporządziłem wszystkie części, sklejając je po drodze ;) Możliwość dużej swobody w sklejaniu rakiet oraz ich szczegółowość najbardziej przypadła mi do gustu. Nie mogę się doczekać następnego ich pudełka! Easy, easy... Breath-in, breath-out...

Szczegóły i recenzja Stormboyz

Moim ulubionym elementem każdego pudełka jest mały figlarny Grot, który jakoś się zawsze wciśnie i wkręci w towarzystwo Dużych Chłopców. Nie inaczej jest w tym zestawie - tu pilotuje jedną z rakiet! Kamikaze?

Szczegóły i recenzja Stormboyz

A to nie jedyny! Tak, w tym pudle znajdziemy nie tylko 5 Orkowych Oblatywaczy Fajerwerków, ale także dwójkę zdeterminowanych maluchów! Drugi dorwał jakieś mniejsze rakietki i naśladuje Chłopakuff.

Szczegóły i recenzja Stormboyz

Mimo swoich niedużych rozmiarów (tylko 5 właściwych modeli), zestaw pozostawia nas z dość dużym zapasem bitsów. Na zdjęciu brakuje jeszcze jednego elementu - zamiennego torsu, tak aby Nob był tylko jeden, nawet przy większej ilości połączonych zestawów.

Szczegóły i recenzja Stormboyz

Starałem się upchnąć dodatkowy ekwipunek na modelach, jeśli tylko było na to miejsce, ale i tak zostały mi trzy zestawy zapasów. Alternatywne ręce, może i trzymają te same elementy co w podstawowym pudełku, ale robią to w inny sposób. Ręce są odstawione dalej od ciała, a topory uchwycone wyżej - raczej do przenoszenia, niż do walki.

Szczegóły i recenzja Stormboyz

Ponadto, po złożeniu zostaje 5 zakończeń rakiet, które aż się proszą o umieszczenie na jakiś budowlach, czy większych pojazdach. Już nie wspominając o pilotującym Grocie, dla którego już teraz (oczywiście dla tego z kolejnego zestawu) mam kilka zastosowań :)

Szczegóły i recenzja Stormboyz


Pozostają również Orkowe głowy. Co prawda nie w takiej ilości jak u mnie. Zakładając zakup (w przyszłości, w przyszłości) kolejnych pudełek Stormboyz, a także Warbikersów, oraz mając oba zestawy nie sklejone - zamieniłem im głowy. Trzy dolne będą już niedługo jeździły na motorkach! Ale i tak zestaw pozostawia nas to z czterema oryginalnymi, zapasowymi główkami!


Porównanie Shoota Boyz
AoBR vs. Boyz Box


Na zakończenie chciałbym jeszcze podzielić się porównaniem Big Shoota z różnych zestawów. Po lewej mamy Orka z Inwazji na Czarną Grań, po prawej wieloczęściowego Boyz'a z pudełka. Ustawienie modelu jest zupełnie inne. Lewus fajnie trzyma spluwę obiema rękoma, a Prawiczek podaje zręcznie naboje. Z jego maszynki wylatują również (opcjonalne) łuski.


Porównanie Shoota Boyz


Całkiem na zakończenie Chłopaki pokazują nam tyły oraz identyczne plecaczki. Ten pudełkowy jest jednak wyżej osadzony i ma szelki. Jest to specjalna wariacja korpusika, których w pudełku znajdziemy dwa (oprócz 10 zwykłych i jednego dodatkowego dla Noba).



Koniec przynudzania! Czas coś kupić ...skleić, bo o malowaniu to ostatnio nie marzę nawet. Może w Majówkę?


Pozdrawiam,
red_gobbo

1 komentarz:

  1. Świetni orkowie. Ale i grot jest ekstra :) Uwielbiam te nowe modele plastikowych grotów - zarówno te z głównego ich boxa, jak i te dodatkowe.

    OdpowiedzUsuń