niedziela, 23 maja 2010

Czerwony Goblin by red_gobbo =]

Ostatnio mam mały problem ze znalezieniem odpowiedniej ilości czasu na malowanie. Projekty drobią małymi kroczkami praktycznie stojąc w miejscu.

Zauważyłem natomiast, że wykonanie testowego Marinasa poszło mi gładko i przyniosło sporo skondensowanej frajdy. Idąc za ciosem, pomalowałem Gobbasa do Fantasy.

Na taki mały projekt, czas znajdzie się prawie zawsze. Zajął mi mniej więcej jedno przedpołudnie, może ze trzy godziny pracy.

Wykonanie standardowe dla mojej rosnącej armii O'n'G, czyli dość czysto - ale nie za nowo, oraz brak krwi (jakoś nie jestem zwolennikiem Gorehammera). Szczególnie zadowolony jestem z czerwonych elementów metalowych. Chyba załapałem jak malować odpryśniętą farbę (albo wyprowadźcie mnie z błędu). Nie ma się co tu zbyt wiele rozwodzić nad technikami - szlifuję warsztat. Przyda się, bo jeszcze sporo modeli na mnie czeka. Przyjemne, nieśpieszne, weekendowe 3h :) Na końcu porównanie pierwszego Bossa z najświeższym.







Pozdrawiam,
red_gobbo

2 komentarze:

  1. Bardzo przyjemny goblinek :) Rzeczywiście metaliki są najładniejsze (chociaż i reszta nie odstaje od nich wcale!). Jak robisz odpryśniętą farbę (rzeczywiście tak wygląda)? Przyda mi się na armii do 40k ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Odpryśnęta farba jest łatwiejsza niż zarysowany metal. Wszystko to odpowiednio gęsta jasno-srebrna farba (tu Mithril Metal).

    OdpowiedzUsuń