Dla mnie ten model to doskonały przykład dwóch rzeczy: 1.) kolor może odmienić model i sprawić, że się spodoba w tej właśnie odmianie; oraz 2.) stare metalowe modele ciągle mają to Coś.Jestem pewny, że nauczy mnie czegoś nowego w komentarzach. Np. że kolor może odmienić model i sprawić, że się nie spodoba w tej właśnie odmianie.
Podoba mi się mały trik, jaki GW zrobiło z tym modelem. Jest on w zasadzie jednoczęściowy, poza kolcami na plecach. Te właśnie są oddzielnie, a dzięki umocowaniu ich prostopadle do osi modelu/formy, gotowa figurka nabiera większej przestrzenności.
Pozdrawiam,
red_gobbo
P.S.
Obecna ocena na coolmini:
Wybacz ale nie, po prostu nie. Technicznie bardzo dobra, nawet bardzo bardzo. Ale Eldarzy mają zbyt ludzkie proporcje twarzy na takie bajery, wycha wygląda jak dziewczyna Hulka niestety. Ale jeśli tobie taka odmiana się podoba to oczywiście się ze mną nie zgadzasz ;). Jedyne do czego bym się przyczepił - nie ma zaznaczenia lufy w działku - nawet namalowanego. Chyba że Eldarzy mają już taką technologię ;)
OdpowiedzUsuńHehe, dziewczyna Hulka :) Muszę powiedzieć, że pojawiło się takie stwierdzenie podczas malowania! Tak jak pisałem - kolor może zmienić wiele. I na dobre i na gorsze. Tak więc - nie bójcie się eksperymentowania!
OdpowiedzUsuń